niedziela, 10 lutego 2008

Nareszcie:)

Dzisiaj jadę w Tatry. Góry zimą są jeszcze piękniejsze niż latem, bardziej niedostępne, majestatyczne.... jak kobieta:)
Serce się człowiekowi cieszy na samą myśl, że znów oczy patrzeć będą na ośnieżone szczyty, mroźne powietrze będzie przenikać do każdej komórki ciała, a słońce otulać będzie twarz.
pozdrawiam, zwłaszcza tych, którzy w górki pojechać nie mogą, a bardzo by chcieli:P

Brak komentarzy: