wtorek, 5 lutego 2008

...ponad siły.....

Zastanawiałam się ostatnim czasem dlaczego ludzie potrafią często stracić zdrowie, a nawet życie podejmując wyzwanie ponad siły. Często przeglądając literaturę górską napotyka się na opisy wręcz ponad ludzkiego wysiłku podczas zdobywania szczytów. Wiadomo, że wraz ze wzrostem wysokości powietrze staje się coraz rzadsze, coraz większym problemem jest każdy oddech, a dodatkowo całą siłę należy skupić na stawianiu, często powoli, pojedynczych kroków ku upragnionej górze.
Wyprawy kończą się często obrzękiem płuc lub mózgu, odmrożeniem palców, połamaniem kończyn a nawet śmiercią. Fascynujące w tym wszystkim jest to, że człowiek podczas wyprawy jest jakby pozbawiony umiejętności jasnej oceny zagrożenia i rzeczywistego swojego stanu. Zastawiałam się nad moralnym wydźwiękiem tego zjawiska zaniedbywania troski o własne życie i zdrowie...
Wreszcie nikt mi nie powie, że planując wyprawę na koronę ziemi nie zdaje sobie sprawy z możliwych jej konsekwencji.

Brak komentarzy: