poniedziałek, 10 marca 2008

Asymptota życia

Doskonałość....
Każdy z nas ma obowiązek dążyć do tego, żeby zbliżać się w swoim postępowaniu do ideału, ale to jednocześnie w żaden sposób nie daje nam prawa, do tego żeby od ludzi żądać doskonałości. Człowiek nie jest maszyną, mimo że przyzwyczailiśmy się do coraz nowocześniejszych osiągnięć techniki. Człowieka nie można ująć w sztywne wzory matematyczne, ani też nie można przewidzieć jego zachowań.
Właśnie w tym jest ukryte piękno, tajemnica każdego z nas...
Jeżeli zauważysz, że sam możesz sobie pozwolić na niedoskonałość i dasz innym ten margines, to okaże się, że relacje międzyludzkie stają się w jednej chwili bardziej otwarte...

2 komentarze:

andalo pisze...

Jak to kiedyś jeden z dominikanów powiedział, mamy dążyć do świętości, a nie do doskonałości. Tylko Bóg jest doskonały. To pozwala pogodzić się z własnym potencjalnym "psujstwem" i "psujstwem" innych ludzi. Chociaż jest trudne.

tereska pisze...

he, mam wrażenie że o ile jeszcze jesteśmy w stanie zaakceptować własne "psujstwo" to od innych wymagamy perfekcji:)
Dzięki za komentarz:)pozdrawiam